Niezwykle interesujące dzieje powstania zamku, który był świadkiem m.in. potopu szwedzkiego, historia właścicieli posiadłości- rodów Kmitów, Lubomirskich, Potockich i Zamoyskich- to wszystko niestety nie jest dostępne dla osób z niepełnosprawnością. Całkowicie odrestaurowany zamek jest jednym z nielicznych, którym przywrócono dawną świetność. I jednym z tych, do których utrudniony dostęp mają osoby z niepełnosprawnością.

Problemów nie ma jedynie z pozostawieniem samochodu na parkingu. Jeśli istnieje taka konieczność, można nim wjechać pod bramę wjazdową do zamku. Sam parking jest betonowy, co ułatwia poruszanie się na wózku inwalidzkim. Prowadzi od niego ok. 700 m. droga wyłożona płaskim kamieniem. Natomiast główną przeszkodą są schody. Już przy wejściu do zamku jest ich ponad 20, a brak podjazdu nie ułatwia dostania się do środka. Osoby niepełnosprawne muszę liczyć na pomoc ze strony pracowników obiektu czy asystenta. Przyda się ona również podczas dalszego zwiedzania- aby wejść do sali balowej, akustycznej, kaplicy, komnat należy przejść przez betonowe, niezbyt wysokie progi. Same pomieszczenia są duże i przestronne, poruszanie się po nich nie stanowi problemu, jednak wejście do nich to dla osoby niepełnosprawnej prawdziwe wyzwanie. W zamku znajdują się toalety, jednak żadna z nich nie jest przystosowana do potrzeb ON.

Z naszych obserwacji wynika, że poruszanie się po zamku w Nowym Wiśniczu jest możliwe, ale bardzo kłopotliwe.

Osobie z niepełnosprawnością w Zamku w Nowym Wiśniczu przysługuje ulgowy bilet wstępu.

Zwiedzanie Zamku odbywa się tylko w grupach dziesięcio- osobowych lub większych.