Miasteczko Galicyjskie w Nowym Sączu, które zbudowane zostało przy drodze na Przemyśl (ul. Lwowa), to filia Sądeckiego Parku Etnograficznego. Miejsce to można polecić wszystkim pragnącym pooddychać klimatem galicyjskiej mieściny z przełomu XIX i XX wieku i przez jakiś czas poczuć, jak wyglądało życie mieszkańców austro- węgierskiej prowincji. Ta jedna z najciekawszych atrakcji turystycznych Małopolski udostępniona została zwiedzającym w październiku 2010 roku, a budowa Miasteczka Galicyjskiego pochłonęła w sumie 24 miliony złotych.
Wykreowana przestrzeń muzealna Miasteczka Galicyjskiego mieści się na powierzchni 1,76 ha. Powstały tutaj rekonstrukcje 17 budynków oraz obiekty małej architektury. Wszystkie budynki zostały zrekonstruowane z zachowaniem niezwykłej dbałości o detale. Twórcy Miasteczka Galicyjskiego posługiwali się starymi planami i rycinami autentycznych rynków małopolskich miasteczek. Wszystko po to, aby odwiedzający to miejsce mieli pełne złudzenie autentyczności. Wśród zrekonstruowanych zobaczyć można charakterystyczny ratusz staromiejski, dwór szlachecki, remizę strażacka oraz otaczające rynek liczne budynki usługowe.
W ich pieczołowicie odtworzonych wnętrzach tętni życie. Pomysłodawcy zadbali, aby zachowały one swą pierwotną funkcję, a jednocześnie postarali się dostosować je do ruchu turystycznego. Zorganizowano w nich m.in. atelier fotograficzne, warsztat zegarmistrza, sklep „retro”, pocztę, aptekę, cukiernię, a nawet gabinet dentystyczny. W ramach projektu odtworzono również elementy małej architektury w postaci dwóch kapliczek - św. Jana Nepomucena i św. Floriana z Zakliczyna oraz stanowiącej centralną część rynku studni miejskiej. Wszystko po to, aby turysta spacerujący po Miasteczku Galicyjskim mógł podejrzeć codzienne życie mieszkańców dawnej Galicji, a nawet wziąć w nim udział.
Twórcy Miasteczka Galicyjskiego starali się zadbać o dostosowanie tego miejsca dla potrzeb osób niepełnosprawnych. Nie zawsze jednak osiągnęli zadowalający rezultat. Po wybrukowanych kostką uliczkach i placach turysta na wózku może poruszać się w miarę swobodnie. Nie napotka na swej drodze większych utrudnień. Kłopoty pojawią się, kiedy spróbuje dostać się do wnętrza budynków, w których odtworzone są codzienne zajęcia mieszkańców galicyjskiej prowincji. Większość z nich odstręcza wysokimi progami i ciasnymi przejściami, których pokonanie bez pomocy postronnych osób nie jest możliwe.
Dostępny dla osób poruszających się na wózku jest znajdujący się przy bramie wjazdowej budynek kasy. Możemy tam kupić bilet ulgowy i skorzystać z przystosowanej dla ON toalety. Warto wjechać do budynku poczty, obejrzeć piękną wystawę widokówek i znaczków z epoki, a nawet wysłać list z pamiątkowym stemplem. Na pewno uda się obejrzeć wnętrze remizy strażackiej, w której zgromadzono dawne wozy, węże gaśnicze, hełmy, bosaki i inne akcesoria niezbędne do akcji pożarniczej. Koniecznie trzeba zajrzeć do pracowni malarskiej i na wystawę sztuki ludowej. W tych miejscach również jednak napotkamy bariery w postaci niższych lub wyższych progów. Do wielu innych budynków osoba na wózku samodzielnie nie dostanie się w ogóle.
Parking znajduje się blisko bramy wejściowej i jest bardzo przestronny. Wygodna kostka brukowa nie utrudnia poruszania się. Niestety nie ma wyznaczonego miejsca dla osoby z niepełnosprawnością.